www.nowedabie.fora.pl

anema

Drodzy Sąsiedzi,

w nocy z 2 na 3 czerwca został mi skradziony rower z klatki schodowej (blok K, klatka II - obok Fresza).
Rower był dopięty, a także spięty z innym rowerem. Zapięcie zostało przecięte, a drugi rower został przez złodzieja odstawiony na bok.

Biało-czerwony męski góral, bez akcesoriów (miał tylko światełka silikonowe oraz prędkościomierz, brak błotników, bagażnika etc.).
Model: KANDS ENERGY 900 HT, 19".
Tak wyglądał:

[link widoczny dla zalogowanych]

Wielce ciekawą sprawą jest to, że ta noc była pierwszą, kiedy ten rower pojawił się na naszym osiedlu. Do wczoraj był przechowywany na innym mieszkaniu i dopiero właśnie wczoraj przyjechałam nim (ok. 20:40) na Dąbską. A już dziś, ok. 7:45 rano, odkryłam kradzież dosłownie sprzed własnego nosa.
Wprost zadziwiające jest to, że od miesięcy na mojej klatce są podopinane te same rowery, a ten właśnie został skradziony już pierwszej nocy obecności w bloku.

Wychodzi na to, że złodziej był bardzo szybki - jakoś trudno mi uwierzyć, że zupełnie przypadkowo złodziej przechodził się po piętrach naszego bloku, kątem złodziejskiego oka wypatrzył jeden rower wpięty i przykryty drugim, no i równie wielkim przypadkiem akurat miał przy sobie narzędzia do przecięcia zapięcia.
Na moim piętrze nie ma już prac remontowych, zresztą godzina pojawienia się roweru w bloku nie była jakoś bardzo wczesna.

Oczywiście zgłosiłam na policję zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa. W związku z tym, że tej samej nocy zostały (przypadkiem...?) uszkodzone drzwi wejściowe do mojego mieszkania, zgłosiłam na policji także próbę włamania. Mam nadzieję, że ta zbieżność zdarzeń pozwoli policji na nieco bardziej wnikliwe przyjrzenie się sprawie, niż w przypadku samej tylko kradzieży roweru z klatki schodowej.

Nie mniej jednak mam prośbę - jeśli ktokolwiek z Was widział wczorajszej nocy (późnym wieczorem, bo około 21:30, kiedy wychodziłam na klatkę, rower jeszcze stał) czy dzisiejszego ranka cokolwiek podejrzanego, kogoś, kto się na takim rowerze poruszał, choć możliwe, że prowadził (rower miał strasznego flaka na przednim kole), bardzo proszę o przekazanie mi informacji.

Nie chodzi o sam rower, bo - jak sobie możecie zgooglować - nie był to model o jakiejś wielkiej wartości. Natomiast moje poczucie bezpieczeństwa zostało naruszone. Nie chce mi się wierzyć, że interesujący złodzieja rower nie jest w stanie ustać dopięty na klatce nawet dziesięciu (!) godzin, by jakaś menda się nie pokusiła.

Mamy nowy blok, a tu się okazuje, że już się po nim taki podejrzany element kręci.

Grzesiek · Dołączył: 02 Sty 2014 Posty: 7 Przeczytał: 0 tematów

No daje to sporo do myślenia.
Może to bardzo niekorzystny zbieg okoliczności, a może rzeczywiście chodzi ktoś i patrzy co ciekawego jest na klatkach.

Dlatego ja byłem za monitoringiem Mówcie co chcecie, ale jeżeli 1 na 10 złodziei odstraszy ten monitoring, to i tak bardzo dużo. Wtedy przynajmniej jest jakiś punkt zaczepienia.

Pytanie czy gdzies w okolicy nie ma kamer. Może "rowerzysta" byłby wylapany na któryś z nich. Na pewno jest monitoring skrzyżowania lema/al.pokoju. Ale to już zadanie Policji....

anema

Taka koincydencja jest zastanawiająca, lecz... Cóż, nie wierzę w przypadki.

Prawda jest taka, że ktokolwiek, kto wejdzie do którejkolwiek klatki budynków A lub B, ma dostęp do wszystkich pozostałych klatek tego budynku - poprzez garaż podziemny. Czyli uszkodzone drzwi/nieodpowiedzialny lokator wpuszczający kogo popadnie w którejkolwiek z tych klatek, sprzyja takim "okazjom".

Moim skromnym zdaniem najlepszy jest nie tyle monitoring (to dopiero po szkodzie może pomóc - panowie policjanci z patrolu i komendy nie zostawili mi złudzeń co do odstraszającej mocy kamer), lecz czujność mieszkańców. Trzeba zwracać uwagę na to, kogo się wpuszcza do budynku. Spojrzeć w twarz, przywitać się, dać do zrozumienia, że się zauważyło i zapamiętało. Jak się ktoś obcy kręci - zapytać wprost kogo/czego szuka. Bardzo szkoda, że się niemal nie znamy, więc trudniej odłowić całkiem obce twarze w budynku.

Kolejna rzecz - jeśli złodziej jest wewnątrz, wśród nas (wg policji to również prawdopodobny scenariusz), to takie zabezpieczenia prewencyjne jak monitoring (a już tym bardziej odgradzanie się od świata) są wyjątkowo znikomej skuteczności.

Niestety, nowe osiedla mają ponoć tę przykrą cechę, że element przestępczy - mając świadomość, że mieszkańcy się nie znają - korzysta z anonimowości. Starsze osiedla, mimo czasem znikomych zabezpieczeń, mają często takie wścibskie panie Halinki, które - nawet się nie ukrywając z tym - wysiadują większość dnia w oknie lub przy wizjerze i (znając wszystkich) są naprawdę skutecznym monitoringiem.

Nie wiem, czy to pierwsza kradzież na naszym osiedlu - natomiast pierwsza, o której wiem.
Ironiczne w niej jest to, że skradziono rower, który dopiero co się pojawił w bloku. A inne rowery nawet na tym samym piętrze, nieco bardziej wartościowe i słabiej dopięte (aż zwróciłam później uwagę na ich zabezpieczenia), od miesięcy stoją codziennie w tym samym miejscu.

Pragnę zwrócić uwagę na jeszcze jedno. Nie tylko skradziono mi rower. Uszkodzono moje drzwi wejściowe do mieszkania - i to przy zamku. Dlatego na policji zgłaszałam nie tylko kradzież, ale i próbę włamania. Zadziwiającym "przypadkiem" jest to, że oba zdarzenia miały miejsce tej samej nocy. :-/

woju · Dołączył: 04 Cze 2013 Posty: 27 Przeczytał: 0 tematów

Nam dzisiaj ukradli... siodełko... takie najzwyklejsze w świecie... może ktoś sobie testuje na ile może sobie pozwolić?
Blok N klatka 3

agi · Dołączył: 26 Lip 2013 Posty: 22 Przeczytał: 0 tematów

Skad Wam ukradli? Z korytarza, czy rowerowni? Co za ludzie... szkoda slow ;/

Angrr

Witam,
Dzis w nocy skradziono kolejny rower - Klatka 18k. "Na szczescie" wszystko zostało nagrane na monitoringu, ktorego uzyje zglaszajac sprawe na policje.

Jednakowoz - jakby ktos widzial ponizszy rower prosze o kontakt.

PS.
Anema - czy Twoja kradziez i zgloszenie jej na policje jakkolwiek sie rozwiazala?

affiche

Moi drodzy, zostawiając otwarte drzwi do klatki na pewno nie uchronimy się przed kradzieżami! Jeszcze raz apeluję o zamykanie za sobą drzwi!

mariusz

Witam,
Do mojego roweru też próbowali dzisiaj w nocy się dobrać - Budynek N klatka III - stał przypięty w stojaku rowerowym przed wózkownią.

Chyba myśleli, że zapinka jest tylko założona na tylne koło bo odkręcili (i niestety zabrali) śrubę. Na szczęście była to próba nieudana ale może też coś monitoring zarejestrował...

Przyłączam się do prośby o zamykanie drzwi.

Angrr

tak sie sklada, ze w moim przypadku monitoring dokladnie zarejestrowal facjate tego drecha...aczkolwiek w "kamerkowej" jakosci czyli slabosc.

Ekhm.. nie to zebym "rozpowszechnial wizerunek" ale.. zapraszam do priv.

registered

Proponuję wydrukować zdjęcie i rozwiesić w w windach, wtedy jest duża szansa że amator cudzych rowerów nie będzie czuł się anonimowo a nóż jeszcze ktoś go spotka.

agi · Dołączył: 26 Lip 2013 Posty: 22 Przeczytał: 0 tematów

Jestem za tą propozycją

anema

Naprawde sadzicie, ze zlodziej porusza sie po budynku... Windą?

Laughing

registered

którędy by nie chodził nieistotne i tak zawsze wraca na rowerze, ważne aby mieszkańcy wiedzieli kogo mogą minąć u siebie w bloku. Smile

agi · Dołączył: 26 Lip 2013 Posty: 22 Przeczytał: 0 tematów

Dokładnie. Przecież nie chodzi o to, żeby sam siebie podziwiał na zdjęciach, tylko o to, żeby ludzie mieli pojęcie jak ten typ wygląda.

Ps. Czy rower, do którego się zabierał był w wózkowni czy poza nią? Jeśli w wózkowni, a ta była zamknięta, to dziwna sprawa.

woju · Dołączył: 04 Cze 2013 Posty: 27 Przeczytał: 0 tematów