|
www.nowedabie.fora.pl Forum mieszkańców osiedla "Nowe Dąbie" w Krakowie
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Rav
Dołączył: 13 Lis 2013
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 11:19, 13 Lis 2013 Temat postu: Imprezy na ławeczkach |
|
|
Szanowni Sąsiedzi, czy nie przeszkadzają Wam nocne imprezy na ławeczkach przy północnej części naszego bloku? To że ktoś siedzi i sobie dyskutuje mi nie przeszkadza, ale żeby po północy (dzisiaj 12/13 listopada) wydawać takie ryki na całą okolicę? (jeśli to były okrzyki godowe to rozumiem, że pewne gatunki tak przywabiają samice, ale to może bliżej zoo warto by się przenieść).
Chętnie poznam Wasze zdanie, może to ja jestem przewrażliwiony, bo wstaję przed 6...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
gab
Dołączył: 24 Maj 2013
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 13:58, 13 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
tak, też słyszałam dzikie wrzaski, ale nie wiedziałam skąd dochodzą. Trzeba po prostu za każdym razem wzywać straż miejską/policję. I nie ma co się patyczkować. Trzeba reagować na każdą dziwną sytuację. U nas w "M" było już włamanie do piwnicy - po prostu wyjęli drzwi z zawiasów. I musieli wiedzieć, że akurat do tej konkretnej piwnicy warto zajrzeć, bo były tam opony. Więc trzeba być czujnym, bo oprychy siedzą i obserwują... I koniecznie zamykać drzwi do klatki i do piwnicy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
affiche
Dołączył: 31 Maj 2013
Posty: 128
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 15:22, 13 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Wlasnie, ja kolejny raz apeluję o zamykanie klatek! Nie chcemy mieć nieproszonych gości przeciez...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
endrique
Dołączył: 13 Lis 2013
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 20:59, 13 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Właśnie miałem pytać co z tą piwnicą. Czy mieliśmy już włamanie czy ktoś zgubił klucze i próbował inaczej otworzyć drzwi.
Zgadzam się, że powinniśmy reagować na otwarte klatki oraz osoby kręcące się w pobliżu. Wystarczy zapytać czy czeka Pan na mojego syna, brata, ojca, itd. to powinno spłoszyć obserwującego, a przynajmniej będzie miał świadomość, ze został zauważony i zapamiętany.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
nekent
Dołączył: 23 Wrz 2013
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z podwórka
|
Wysłany: Śro 23:16, 13 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
wlasnie mialam pytac o to samo .... nie wydaje mi sie,aby Ci osiedlowi lawkowicze po 23 byli z naszego osiedla - a wiec co robia na naszym terenie? nie wiem, czy to jest dobry pomysl,ze teren nie jest ogrodzony. Ja tez juz pare nocy nie spalam z powodu tych dziwnych odglosow i wrzaskow. Nie wspominajac o tym,ze po prostu nie czuje sie bezpiecznie. Moze warto byloby zainwestowac w jakies ogrodzenie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
krakós
Dołączył: 29 Sie 2013
Posty: 82
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 1:07, 14 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
doświadczenie pokazuje, że ogrodzenie nie poprawia bezpieczeństwa ani odrobinę. w grodzonych osiedlach są te same sytuacje co w normalnych.
bardzo bym nie chciał żadnego ogrodzenia, bo szukając mieszkania specjalnie postanowiłem mieszkać w niegrodzonym. jakby mi to ktoś teraz ogrodził, to co, mam sprzedawać mieszkanie i się wynosić? bez sensu.
grodzone osiedla utrudniają poruszanie się po mieście. wystarczy zobaczyć jaką patologię zbudowali na ruczaju, powinniśmy z tego wyciągać wnioski.
już raczej proponowałbym abyśmy jako wspólnota skontaktowali się z sąsiadami, może uda się zlikwidować ogrodzenie na Czyżyńskiej i w Hipodomie i utworzyć wspólną przestrzeń.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
anema
Dołączył: 08 Cze 2013
Posty: 167
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 23:37, 15 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Popieram Krakósa - dla mnie również jednym z istotnych kryteriów wyboru osiedla było to, że osiedle jest otwarte.
Wzywać straż miejską za każdym razem, kiedy pod blokiem będzie głośno, to imprezowicze będą świadomi, że to niewłaściwe miejsce na takie imprezki.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Vertigo
Dołączył: 02 Wrz 2013
Posty: 84
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 0:30, 22 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
W lecie to dopiero będą imprezy
jak nie będzie ochrony albo ogrodzenia nie bedzie spokoju
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Wojciech
Dołączył: 04 Lip 2013
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 14:26, 29 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Witam,
biorąc pod uwagę doświadczenie dopóki nie usuniemy ławek/nie ograniczymy dostępu do osiedla to takich imprez będzie wiele. Na moim poprzednim osiedlu usunięcie ławek rozwiązało problem o 90%, już naprawdę rzadko się coś dzieje, a wieczorem można spokojnie wejść do klatki
Osobiście nie mam ochoty czekać aż któraś grupka zaczepi kogoś lub co gorsze zainteresuje się paniami.
Panowie nie obawiacie się o swoje żony, narzeczone, dziewczyny?
Wiem, że takie prawdopodobieństwo istnieje zawsze, ale te ławki i nieogrodzony teren po prostu zachęcają, ograniczenie ryzyka byłoby wskazane
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
krakós
Dołączył: 29 Sie 2013
Posty: 82
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 17:49, 29 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Wojciech napisał: | Wiem, że takie prawdopodobieństwo istnieje zawsze, ale te ławki i nieogrodzony teren po prostu zachęcają, ograniczenie ryzyka byłoby wskazane |
Znakomita większość terenu Krakowa jest nieogrodzona i jakoś ludzie normalnie żyją. Można przejść przez większość osiedli, nikomu nie przychodzi do głowy ich ogradzać i jakiegoś większego problemu nie ma.
Jak ktoś zachowuje się nieodpowiednio, to należy dzwonić po policję. Tak, wiem, trzeba w tym celu wykazać inicjatywę. No trudno, takie życie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
anema
Dołączył: 08 Cze 2013
Posty: 167
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 0:11, 30 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Wojciech napisał: | Osobiście nie mam ochoty czekać aż któraś grupka zaczepi kogoś lub co gorsze zainteresuje się paniami.
Panowie nie obawiacie się o swoje żony, narzeczone, dziewczyny? |
Z tego fragmentu paternalizm bije niesamowity. Dyskurs taki, jakbyśmy tu rozmawiali o osiedlu w Islamabadzie.
I w ciągu dalszym nie rozkminiam dlaczego przeciwnicy osiedli otwartych kupują mieszkania na takim właśnie... Przecież na rynku jest całkiem spory wybór mieszkań.
Jeśli już chcemy szukać luk w zabezpieczeniach, to zwróćcie proszę uwagę, na zamykanie tylnej furtki. Często przechodzę przez ten dziedziniec wewnętrzny i zastają furtkę niedomkniętą (zamek trudno łapie). W sumie chyba warto to zgłosić do adm., bo albo zamek nie łapie, albo trzeba troszkę trzasnąć hałasując sąsiadom.
Druga luka w zabezpieczeniach, to otwieranie drzwi nieznajomym. Jak ktoś dzwoni mi domofonem i prosi o wpuszczenie "do pani sąsiada Kowalskiego/Malinowskiego/Nowaka, bo nie otwiera, a ja do niego z przesyłką" - to sorki, ale nie. Jeśli nieznanego mi sąsiada nie ma, to po kiego "dostawca" chce wejść, a jakby sąsiad był, to by zapewne otworzył.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
endrique
Dołączył: 13 Lis 2013
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 4:09, 02 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
Osiedle musi być otwarte, bo są w nim (będą) lokale usługowe. Poza tym nie chce mieć dodatkowego pilota/klucza na otwieranie bramy.
Ławeczki - fajnie że są bo chętnie z nich skorzystam w lecie idąc z dzieckiem na spacer. Jak ktoś tam pije to zawsze można zadzwonić na milicję.
A co do bezpieczeństwa to zgadzam się z Anemą, furtki na dziedziniec są prawie cały czas otwarte.
Aha, jak ktoś do mnie dzwoni domofonem i mówi, że poczta, to pytam do kogo, bo jeśli to na prawdę poczta, to poza numerem mieszkania zna chyba też imię i nazwisko adresata.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
anema
Dołączył: 08 Cze 2013
Posty: 167
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 11:40, 02 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
endrique napisał: | (...) jak ktoś do mnie dzwoni domofonem i mówi, że poczta, to pytam do kogo, bo jeśli to na prawdę poczta, to poza numerem mieszkania zna chyba też imię i nazwisko adresata. |
Mnie tam nazwisko rzucane przez dostawcę nie przekonuje, bo osiedle nowe, można założyć, że sąsiedzi jeszcze się nie znają. I jest to zgodne z prawdą - znam z nazwiska tylko jednych swoich sąsiadów z piętra.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
endrique
Dołączył: 13 Lis 2013
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 18:23, 03 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
Miałem na myśli, że jak poczta do mnie dzwoni to znaczy, że list/paczka jest do mnie. A swoje nazwisko znam
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
anema
Dołączył: 08 Cze 2013
Posty: 167
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 23:23, 03 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
Jak do Ciebie, to znasz. Miałam na myśli to, że czasem ktoś dzwoni, twierdząc, że do sąsiadów i wymienia nazwisko tych sąsiadów. Którego to nazwiska i tak nie znam.
Np. ostatnio dzwonił jakiś pan twierdząc, że ma dostawę mebli dla "pani sąsiadki Nowakowej (Malinowskiej)", ale sąsiadka nie odbiera telefonu i nie reaguje na domofon, więc pan chce, żebym mu otworzyła.
Na parkingu zero dostawczaków, sąsiadów z nazwiska nie znam, pan z tonu głosu napastliwy i roszczeniowy (może nie pierwsza odmówiłam, może miał gorszy dzień). Jaaasne, biegnę otwierać.
Czy to była sytuacja prawdziwa (tj. faktycznie był to jakiś dostawca) czy nie, to irytujące jest roszczenie, że mam komuś - na kogo nie czekam - otworzyć drzwi, bo on tego chce. W poprzednim bloku mieszkałam pod nr 1, co kupa ludzi traktowała jak dzwonek do jakiegoś odźwiernego i dzwoniła, "bo pani sąsiad spod nr X nie otwiera". Jakby to był dobry powód.
Problem w tym, że dużo ludzi nie chce wyjść na niemiłych i po usłyszeniu byle jakiego pretekstu po prostu otwiera te drzwi. Wpuszczając do środka byle kogo.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|