www.nowedabie.fora.pl

Maverick · Dołączył: 19 Wrz 2013 Posty: 100 Przeczytał: 0 tematów

To może wspólnota kupi jeden mały by urządzić miejsce dla ochrony..., byłoby gdzie umieścić monitoring itp... Smile

anema

A potem zaczniemy budować fosę, zasieki i przygotowywać się do wojny pozycyjnej... Wink

Jak widać po forum osiedla Miechowianki Przy Parku, ogrodzenie i ochrona nie chronią przed włamaniami.

Mi się takie zasieki i ochrona kojarzą z wielkim szyldem "Złodzieje, przybywajcie - tu jest co kraść, skoro chcemy płacić ekstra za ochronę". Wink

Maverick · Dołączył: 19 Wrz 2013 Posty: 100 Przeczytał: 0 tematów

Bo temat ochrony musi byc przemyslany by byl skuteczny...

monitoring, ochroniarze oraz kontrola obu wczesniejszych z pewnoscia poprawily by bezpieczenstwo...

mozemy tez nic nie robic, ale wtedy to jest dopiero zaproszenie dla "Elementu"...

anema

Ja tam kupowałam od Bre właśnie dlatego, że tu nie chodzi żaden dziadek-emeryt (dodajmy, że inwalida) i nie zagląda ludziom w twarz.
Chronione zamknięte osiedla przy poszukiwaniach omijałam szerokim łukiem.
Jakoś nie sądzę, by to tak bardzo poprawiało bezpieczeństwo. Wystarczy poczytać fora zamkniętych osiedli dot. włamań.
W moim starym bloku jakoś tego nie ma, blok w centrum, a jakoś o włamaniach nie słyszałam.

Wydaje mi się, że większy efekt - od pana emeryta, który będzie oglądał seriale i rozwiązywał krzyżówki nad ekranem monitoringu - dają zainteresowani tym, co się dookoła dzieje, sąsiedzi. Tacy co zagadną obcą osobę "czy w czymś pomóc", będą patrzeć kto się po okolicy kręci. Wink

dongall

Większość włamań/kradzieży odbywa się na parkingach podziemnych z bardzo prostego powodu. One same są już zamknięte i wyizolowane. I choćbyśmy mieli najlepszych, najbardziej zainteresowanych bezpieczeństwem sąsiadów to niestety nie można liczyć no to że ktoś z nich będzie w środku nocy sprawdzał czy w garażu jest wszystko w porządku.

Anema, ja wiem że nie chcesz się odgradzać od świata ale nie dokońca rozumiem czemu przeszkadzałby Ci Pan, który okresowo sprawdzałby garąż i okolice.

Chyba nikt z nas nie chce znaleźć swojego auta w takim stanie ( foto z miechowianki ):

P.S. Wydaje mi się że obecność na osiedlu firmy ochroniarskiej sprawiłaby, że w przypadku sytuacji jak ze zdjęcia powyżej przynajmniej byłoby kogo pociągnąć do odpowiedzialności za niedopilnowanie parkingu

Anusia · Dołączył: 27 Wrz 2013 Posty: 4 Przeczytał: 0 tematów

W kwestii bezpieczeństwa, to należałoby też ograniczyć dostęp do treści umieszczanych na tym forum! W tej chwili każdy może przeczytać o sprawach tu poruszanych i dzięki temu byle kto dowie się, że np. mamy zepsutą bramę garażową i jest ona otwarta przez 24h..... to jak zaproszenie do okradania ....
Forum powinno być dostępne tylko dla zalogowanych, a logować powinni móc się tylko mieszkańcy osiedla..

anema

U sąsiadów w "Przy Parku" brama od garażu jest od dawna zepsuta, do tego ciągle nie zamykają furtki (info z ich forum...), a tam się sporo więcej ludzi - i to trochę temu - wprowadziło, stąd pewnie tam dopiero jest co kraść. Wink

U nas to tylko jakieś klamoty z remontów. Wink

@Dongall, co ja mam do ochrony... Po prostu nie wierzę w jej skuteczność. Monitoring (zapis danych z kamer na potrzeby zgłoszenia sprawy na policję) to rozumiem, ale takich panów ochroniarzy, którzy są zazwyczaj znudzonymi emerytowanymi przedstawicielami służb mundurowych z orzeczonym stopniem niepełnosprawności... Mam tu pewne "ale".
Może kwestia doświadczeń zawodowych, bo od ładnych paru lat pracuję w tzw. obiektach chronionych (nie mam tu na myśli panów z portierni biurowca). I jak grupy interwencyjne "szybkiego reagowania", choć drogie i działające w sytuacjach mocno alarmowych, są najczęściej w porządku (choć nie zawsze, ale o tym, niestety, "ze względów bezpieczeństwa" nie wolno mi mówić), to panowie ochroniarze stacjonarni...
W poprzednim biurze miałam bardzo napiętą sytuację na obiekcie, więc ochrona była stale obecna pod bokiem i "czujna". I jak raz jeden doszło do poważniejszego incydentu, to pan ochroniarz nie zdążył zareagować. Zrobiła to niemal 50-letnia koleżanka (fakt faktem, że w młodości poważnie trenowała jakieś sztuki walki), w następnej kolejności grupa interwencyjna, a potem policja. O drobniejszych incydentach nawet nie warto wspominać, tyle tylko że obecność pana ochroniarza nie przyniosła efektu.

Nie ukrywam, że nie mam pozytywnego nastawienia do takiej ochrony. Nie podoba mi się to jako zjawisko (że się trzeba chronić przed bliźnim), jak i na postawie przeszłych doświadczeń - skuteczność.

Nic też zresztą dziwnego: panowie ochroniarze zarabiają psie pieniądze, więc nie dziwię się, że za takie grosze wolą rozwiązywać krzyżówki, niż narażać te swoje resztki zdrowia na szwank.
Moim zdaniem taka ochrona to droga wersja portierni i tyle. Służy to lepszemu samopoczuciu mieszkańców/pracowników, a odstraszająco działa może na wyrostków mażących po fasadach.

Co do zdjęcia - może sąsiad z Miechowianki zimówki już miał, a ktoś był potrzebujący. Wink

Kolega mi mówił, że na jego osiedlu ostatnio było włamanie do kilkunastu piwnic. Ludzie trzymali tam rowery, narty, deski etc., ale zginęło tylko jedno - stare opony zimowe. Wink

Maverick · Dołączył: 19 Wrz 2013 Posty: 100 Przeczytał: 0 tematów

Pozwole sobie powtorzyc:

System ochorny musi byc przemyslany.

Nie ma idealnych systemow, ale mozna wiele utrudnic potencjalnym intruzom - szczegolnie ze nasze osiedle nie jest duze.

Oczywiscie, jesli za przyslowiowe grosze chcemy miec ochrone jak w CIA to jst to nieporozumienie.... - jakosc kosztuje.

Ale dobrze przemyslany monitoring, dwoch ochroniarzy (jeden robi obchod drugi patrzy na monitoring), system powiadamiania (widze cos podejrzanego - dzwonie do ochrony by sprawdzila), ogrodzenie... to wszystko zdecydowanie moze podniesc bezpieczenstwo...

a to, ze nie dziala na innych osiedlach.... coz, moze zle zaprojektowana ochrona, moze nie sprawdzaja jakosci ochorny na bierzaco, a moze zaplacili przyslowiowy "grosz" liczac na CIA...

anema

Powiem Ci z doświadczenia jak to działa: zatrudniasz firmę, płacisz niemało, na samym początku pan ochroniarz się stara, ale szybko popada w rutynę i łapie się go na olewaniu roboty. Próbuje się go więc dyscyplinować, ale najłatwiej nie jest, bo to miły dziadek i go szkoda. Jak już przegina pałę, to się zaczyna rozmawiać z firmą, by zmienili pracownika, bo ten się nie spisuje. Trochę się ociągają, po czym robią roszadę i do Ciebie trafia nowy pracownik, a ten stary wędruje gdzie indziej. I co się dzieje...? Na początku się pan stara, jest OK, ale szybko znów popada w rutynę. I cykl się ponawia.
Sprawdzone. Wink

trueblue

Jestem przeciw ochronie - to drogie i zbyteczne rozwiązanie. Natomiast monitoring by się przydał bo jak ktoś uszkodzi mi auto to przynajmniej będę wiedział do kogo iść po odszkodowanie.

Vertigo

A ja jestem za taką ochroną.
na 200 mieszkań nie jest to duży.
poza tym jak się rozpocznie druga czesc inwestycji, Bre Locum bedzie tam miało ochronę, wiec można podzieliś się kosztami.
uchwałą możemy wiekszy koszt ochrony przezucic na lokale handlowe

plusy:
wieksze bezpieczenstwo
brak melin na ławkach
mniej kup po pieskach
pozamykane klatki

dongall

Wydaje mi się, że rolą ochrony na osiedlu nie do końca jest wyłącznie reagowanie na zaistniałe sytuacje lecz prewecnja. Sam fakt obecności takiej osoby daje złodziejom do myślenia.

Na chlopski rozum, jeśli w najbliższej okolicy są 3 inne osiedla, jedno ma ochrone i monitoring, drugie sam monitoring a trzecie nic, to do którego w pierwszej kolejności zawita złodziej?

Smutna prawda jest taka, że złodzieje są i zawsze będą. Od nas tylko zależy czy wybiorą nasze osiedle czy któreś obok.

Maverick · Dołączył: 19 Wrz 2013 Posty: 100 Przeczytał: 0 tematów

Prawda jest taka, ze wczesniej czy pozniej i tak bedziemy mieli ochrone..., szkoda tylko by zmusila nas do tego sytuacja, a nie dalekowzrocznosc...

krakós

Popieram anemę i trueblue — ochrona się nie sprawdzi. Na chronionych i monitorowanych osiedlach też kradną, mojemu koledze zwinęli rower. Co prawda złodziej nagrał się na monitoringu, ale... miał kaptur. Ot, technika!

Moim zdaniem pomógłby być może monitoring z możliwością podglądu na żywo przez mieszkańców (np. na telewizorze).

Odnośnie tego co pisze Maverick, że kontrola musi być „przemyślana” — wszystko pięknie, tyle, że na rynku możesz kupić w rozsądnych cenach usługę standardową, która się nie sprawdzi, albo jeśli chcesz „przemyślaną”, to będzie to dużo kosztować.

Czarrownica

Może zacznijmy od zamykania drzwi na klatkę, ponieważ w dniu dzisiejszym 2 razy natknęłam się na panów sprawdzających czy może któres drzwi do mieszkań są otwarte ;]